Dlaczego pracownicy mają się angażować?

Dlaczego pracownicy mają się angażować?

Dlaczego pracownicy w firmie mają się angażować?

 

Od lat słyszę, że firmie zależy na zaangażowanych pracownikach, ponieważ dzięki temu firma osiąga lepsze wyniki finansowe, w postaci m.in. wyższej efektywności pracowników, obniżki kosztów prowadzenia działaności dzięki usprawnieniom.

 

Czym zatem jest zaangażowanie pracowników?

To osobiste przywiązanie pracownika do pracy, współpracowników i firmy.

Pracownik z entuzjazmem przychodzi do pracy, jest dumny z tego co robi i wie, że jego praca ma znaczenie. Chwali się na zewnątrz gdzie pracuje i pozytywnie opisuje na czym jego praca polega.

Ja odróżniam zaangażowanie pracowników od zadowolenia / satysfakcji z pracy.

Zanim firma (zapewne zarząd) postawi przed sobą cel, by jej pracownicy byli zaangażowani, sama musi zadbać o stworzenie odpowiedniej kultury organizacyjnej,  a tę buduje się latami. Kultura taka w bardzo dużej mierze opiera się na odpowiedzialności.

Chodzi o odpowiedzialność za siebie i za firmę. Tylko wówczas pracownik może napawać się dumą, nawet jeśli to co wykonuje z pozoru jest powszechne. Ma też chęć i odwagę przekazywać informacje o usprawnieniach i dzielić się swoimi pomysłami, a w sytuacjach nadzwyczajnych jest gotów do ekstra wysiłku.

Zaangażowanych pracowników można śmiało nazwać najlepszymi ambasadorami. Ale sposób w jaki będziemy okazywać nasze przywiązanie do firmy w Polsce czy w Stanach Zjednoczonych będzie odmienny. Jako naród mniej ekspresyjny, pewnie raczej pozytywnie będziemy się wypowiadać o swoim pracodawcy, kiedy zostaniemy zapytani. Ponieważ nadmierny entuzjazm może być odebrany jako sztuczny.

Czasami pracodawcy mylą zaangażowanie z lojalnością i dziwią się kiedy pracownicy odchodzą z firmy. W takich sytuacjach warto każdy przypadek rozpatrywać osobno, czy raczej nie jest to kwestia relacji z przełożonym, który nie okazuje wsparcia, lub z którym dany pracownik jest w konflikcie.

Jeśli firma ma zaangażowanych pracowników, to przetrwa każdy kryzys, zmianę. Potrzebuje jednak bardzo mądrych menedżerów, którzy staną na wysokości zadania i poprowadzą swoich pracowników przez zmianę.

 

Znamy odpowiedz na pytanie dlaczego pracownik angażuje się i jak?

Wiemy, że pracownik może angażować się:

  • w swoją pracę
  • w pracę na rzecz danego pracodawcy

Ale uwaga! Najpierw pracownik musi okazywać zaangażowanie w pracę. To oznacza, że wykorzystuje swoją wiedze, swoje talenty, swoje umiejętności i tym samym zaspokaja swoje potrzeby samorealizacji i szacunku. Inni doceniają jego pracę, traktuja jako fachowca.

Pracownik zaangażuje się w organizację, jeśli zostaną spełnione kolejne warunki:

  • pracownik ma odpowiednie narzędzia, co sprawia, że praca nie powoduje frustracji
  • firma ma jasne normy zachowań i je przestrzega
  • firma dotrzymuje słowa (kontraktu psychologicznego) a pracownik mówi pozytywnie o swojej pracy

 

Dlaczego pracownicy nie angażują się w pracę, ani w organizację?

Oto lista powodów:

  • wykonują pracę poniżej własnych możliwości i oczekiwań (jak nauczyciel akademicki pracująca w call center),
  • mają przestarzały sprzęt, oprogramowanie (praca idzie zbyt wolno, ciągle pojawiają się błędy),
  • mają kłopoty w rodzinie (choroba, smierć w rodzinie, rozwód, trudności ze spłatą kredytu, przeprowadzka)
  • mają kłopoty z przełożonymi, nie dogadują się,
  • nie otrzymali odpowiedzi na swoje wnioski, propozycje, usprawnienia,
  • nie znają wyników badania opinii pracowników, choć minęło już kilka miesięcy,
  • nie mogą wysłać e-maila do zarządu,
  • nikt nie czyta zgłoszeń nadsyłanych w skrzynce z pytaniami,
  • widzą, że ich koledzy i menedżerowie działają niezgodnie z deklarowanymi przez firmę wartościami i normami
  • nikt nie docenia ich pracy ani inicjatywy

W takiej sytuacji zmiany w organizacjach powinny objąć:

  • menedżerów, którzy powinni więcej uwagi poświęcać wyjaśnianiu dlaczego firma postępuje, tak jak postępuje, zgodnie z wizją iw wartościami,
  • menedżerowie powinni uzasadniać swoje decyzje, nagradzać pracowników działajacych zgodnie z wartościami i normami,
  • zagwarantować przepływ informacji z dołu do góry,
  • wyjaśniać kwestie etyczne na forum publicznym.

 

5 cech dobrze opracowanego EVP, czyli jak wyróżnić pracodawcę na rynku pracy

5 cech dobrze opracowanego EVP, czyli jak wyróżnić pracodawcę na rynku pracy

5 cech dobrze opracowanego EVP czyli jak wyróżnić pracodawcę na rynku pracy

 

Oferta pracodawcy, powszechnie znana jako EVP (ang. Employer lub Employee Value Proposition) to kwintesencja dobrej strategii employer brandingowej.

Kluczem jest dogłębna diagnoza uwzględniająca dane i informacji z otoczenia wewnętrznego i zewnętrznego. O tym co warto wziąć pod uwagę pisałam wcześniej na blogu, oraz w moich książkach i artykułach.

Przygotowanie i przeprowadzenie diagnozy organizacji to połowa sukcesu i dlatego ten etap powinien zajmować  50 proc. czasu przeznaczonego na  cały proces opracowywania strategii employer brandingowej.

Właśnie na tym się skupiam doradzając moim klientom i wiem z doświadczenia, że to absolutnie najważniejszy etap. Kolejnym jest wybór celów biznesowych / employer brandingowych oraz doprecyzowanie grup odbiorców działań. Dzięki temu wiemy co i dlaczego będziemy robić by budować markę pracodawcy.

Kolejne kroki to realizacja ustalonych działań, które można powierzyć specjalistom i już na samym początku współpracy postawić jasne oczekiwania, jak ma wyglądać efekt prowadzonych działań. Warto być otwartym, ale przede wszystkim trzeba trzymać wyznaczony kurs strategiczny, by nie skupiać się na działaniach fajnych, ale nie strategicznych.

W Polsce, jak również i na świecie, działania employer brandingowe są nadzorowane przez działy HR. Jest tak z kilku powodów, po pierwsze wielu pracodawców przede wszystkim stawia na korzyści rekrutacji jakie ma nadzieję osiągnąć z employer brandingu. Po drugie, firmy decydujące się na przeprowadzanie badań wśród pracowników, powierzają to specjalistom HR. Co jest naturalne, ponieważ dział HR powinien mieć najszerszą wiedzę na temat nastrojów pracowników, ich oczekiwań jak i dostępnych rozwiązań związanych z organizacją pracy w danej organizacji.

Pomimo apelu Dave’a Ulricha, by zmienić zakres obowiązków powierzanych HR-owcom, by stali się pełnoprawnymi partnerami biznesowymi dla wszystkich menedżerów w organizacji, inicjatorami zmian, orędownikami praw pracodawców i pracowników, w jakże wielu organizacjach to wciąż jeszcze kwestia przyszłości. Zmiana z pozycji pasywnej (czyli administratora danych, kadrowca) na pozycję aktywną (pełnoprawny partner biznesowy, strateg, agent zmian) jest długa i wymaga przede wszystkim wielu zmian z postawie i podejściu do nowego myślenia.

Rośnie ogólna świadomość społeczna, mamy lepsze rozeznanie prawne i wiemy jakie prawa nam przysługują oraz jakich obowiązków podejmujemy się. Zwracamy baczniejszą uwagę na kwestie etyczne, głośno krytykujemy naruszanie praw (mobbing, dyskryminację). Co za tym idzie mamy rosnące oczekiwania. Podobnie jak fakt, o którym zapominamy, że inni interesariusze mają również rosnące oczekiwania względem nas.

To wszystko sprawia, że również oferta pracodawcy nie może być przygotowywana w biegu, na tzw. kolanie, jako zlepek modnych haseł z internetu.

Czas zdać sobie sprawę, że EVP, czyli oferta pracodawcy słowa i symbole które mają być równoważnikiem nazwy pracodawcy. 

Niedawno miałam długą dyskusję z potencjalnym klientem, który chciał opracować atrybuty EVP szybko. Pokazał mi już opracowane materiały promocyjne, offline (plakaty) i online (banery), które prezentowały firmę jako nowoczesne centrum technologiczne, z przyjaznym dla pracowników zapleczem (parking, stołówka, szatnie). Rzeczywistość była zupełnie inna. Hałaśliwa hala produkcyjna (co wynika z procesu produkcji), zadbany parking praktycznie tylko na samochody służbowe firmy, dla pracowników miejsca przed bramą, na klepisku, a stołówka to smutna hala, nieizolująca hałas produkcyjny. Zaproszona do współpracy agencja przygotowała projekty tak oderwane od rzeczywistości, że zaiste kandydaci na swojej pierwszej rozmowie rekrutacyjnej musieli przecierać oczy ze zdziwienia. To nie jest employer branding, to propaganda sukcesu.

 

Dlatego warto poznać 5 cech dobrze opracowanego EVP:

  1. EVP, oferta pracodawcy prezentuje autentyczne atrybuty, opisuje co takiego dla pracownika wnosi praca u danego pracodawcy. Kłania się uczciwość, solidność.
  2. EVP, jest też przyrzeczeniem publicznym, jednostronnym. Pracodawca przedstawia jego zdaniem atrybuty, które należy uwypuklić prezentując oferty pracy. Jeśli opis nie będzie zgodny z rzeczywistością może pociągnąć za sobą falę krytyki, która szybko zrujnuje wizerunek firmy. W skrajnych przypadkach, rozbieżność może nawet pociągnąć kroki prawne za niedotrzymanie oferty pracy.
  3. EVP ma być atrakcyjną propozycją w oczach obecnych pracowników i kandydatów, a nie pracowników działu HR. Liczy się perspektywa odbiorców, a nie nadawców.
  4. EVP ma rzeczywiście wyróżniać firmę na rynku pracy. Przecież cała istota brandingu wynika z tego, że na tak zróżnicowanym rynku pracy, sukces odnosi się tylko wtedy, kiedy oczekiwania i możliwości obu stron: pracowników i pracodawców są zbieżne.
  5. EVP ma opierać się także na elementach kultury organizacji, przede wszystkim na kluczowych wartościach i normach obowiązujących w organizacji. To one sprawiają, że zarówno pracownicy jak i pracodawcy wiedzą, czego mogą oczekiwać, jakie będą ich doświadczenia związane z pracą u danego pracodawcy.

Nie ma najlepszych pracodawców. Ale są pracodawcy, którzy po partnersku traktują swoich pracowników, gdyż wiedzą, że tylko zespół jest w stanie sprostać wyzwaniom biznesowym i zrealizować cele biznesowe organizacji. Sztuka jest znalezienie właściwego pracodawcy, jak i sztuką jest znalezienie właściwych pracowników. 

Polecam Ci kurs online „Jak opracować EVP w 5 krokach?” 

Obejrzyj nagranie wideo:

 

Poznaj sposób opracowania EVP, które działa:

EVP – jak przygotować rzetelną ofertę pracodawcy

EVP – w 5 krokach

Julita Dąbrowska

Julita Dąbrowska

Autorka bloga, na co dzień pomaga firmom budować marki korporacyjne i marki pracodawców (współpraca ad hoc oraz współpraca projektowa). Punktem wyjścia jest odkrycie czym dana organizacja wyróżnia się od innych. W tym celu prowadzi badania jakościowe i ilościowe, przeprowadza diagnozę organizacji na podstawie już pozyskanych informacji i raportów, pomaga w opracowywaniu i weryfikacji strategii marki i strategii komunikacji marki. Szkoli dzieląc się swoją wiedzą na blogu, na łamach książek i e-booków, w trakcie szkoleń stacjonarnych i online, 

Pracodawco, opowiedz o sobie, opracuj własne EVP

Pracodawco, opowiedz o sobie, opracuj własne EVP

Pracodawco, opowiedz o sobie, opracuj własne EVP

Nie ma dwóch takich samych osób na świecie, nie ma dwóch takich samych pracodawców.

A to dlatego, że nie dwóch takich samcy zespołów.

Dzięki temu świat, w którym żyjemy jest kolorowy i możemy korzystać z dobroci jakże wielu produktów i usług.

Zatem dlaczego nagminnie oferty wartości pracodawców (czyli tzw. EVP) są identyczne? Czy prawdą jest, że specjaliści od HR / EB najpierw przeszukują strony kariery różnych organizacji, a następnie opracowują coś na wzór patchworka? Jak temu zaradzić? Do każdego pracodawcy należy podejść z otwartą głową i otwartym sercem.

Od czego zacząć? Od audytu organizacji. Każda organizacja to skarbnica danych i informacji. Poświęć tyle czasu ile trzeba, kieruj się regułą MASTER. 

Podstawowy błąd jaki popełniają konsultanci zewnętrzni to droga na skróty – interpretacja danych w trakcie pracy, zanim wszystkie dane zostaną uporządkowane. Jest wiele sposób organizacji pracy w trakcie diagnozowania pracodawcy. Ja korzystam z dwóch, sprawdzonych w polskich warunkach.

Co dalej? Mając mnóstwo informacji, trzeba sobie zadać pytanie według jakiego klucza przeprowadzić analizę. Jest co najmniej kilka możliwości. Wybór klucza według, którego zostanie przeprowadzona analiza zależy od trzech czynników:

  • stopnia dojrzałości organizacji, nie mam tu na myśli dojrzałości technologicznej, ale dojrzałości relacji zewnętrznych i wewnętrznych,
  • branży, w której organizacja działa,
  • stopnia konkurencyjności na rynku pracy.

Wnioski z tak przeprowadzonej analizy powinny udzielić nam odpowiedzi na kilka pytań, takich jak:

  • jakie są unikalne atrybuty pracodawcy, w tym mocne i słabe strony,
  • jaka jest filozofia działania firmy, według jakich zasad postępuje (co robi, co chce robić, a czego nie robi),
  • jakich pracobiorców organizacja chce przyciągnąć do siebie i dlaczego.

 

Propozycja  EVP to

  • propozycja, która wyróżnia pracodawcę na rynku pracy,
  • pozycja, która odpowiada na oczekiwania kandytatów,
  • propozycja, która wzmacnia mocne strony pracodawcy.

 

Kiedy bierzesz pod uwagę oczekiwania kandydatów – popatrz na listę atrybutów cenionych przez kandydatów. Wiemy to z badania Atrakcyjni Pracodawcy 2022. 

Potrzebujesz pomocy – oto kurs online „Jak opracować EVP w 5 krokach?„, który Cie poprowadzi. 

Obejrzyj też krótkie nagranie wideo: 

Proszę napisz co Cię interesuje, a czego nie znalazłaś na mojej stronie.
DNA marki pracodawcy

DNA marki pracodawcy

DNA marki pracodawcy

Coraz więcej jest materiałów na temat budowania marki pracodawcy i coraz więcej wskazówek jak tego dokonać. Coraz więcej jest też firm, które dzielą się przykładami swoich najlepszych praktyk. To wszystko jest bardzo cenne, ale trzeba się zastanowić jak z tych źródeł korzystać.

  • Nie warto kopiować akcji i kampanii przygotowanych i przeprowadzonych przez konkurencyjnych pracodawców, tj takich, którzy działają w podobnej branży i na tym samym rynku geograficznym. Dlaczego? Ponieważ jako pracodawca chcecie dotrzeć dokładnie do tej samej grupy odbiorców. Zatem ten sam komunikat, podobna akcja spowoduje prawdopodobne dwie reakcje. Albo wasi kandydaci będą skonfundowani, o co tak naprawdę chodzi, albo pomyślą, że pierwotna akcja ma swój ciąg dalszy.
  • Warto natomiast czerpać inspiracje. Źródeł jest bardzo wiele – akcje marketingowe przygotowywane dla różnych konsumentów, zarówno w mediach tradycyjnych, jak i mediach społecznościowych, także w innych krajach. Można skompilować kilka sugestii i samemu opracować nowatorski pomysł.
  • Warto przeprowadzać pilotaż. Opinię jednej osoby dobrze porównać z opiniami innych. W każdej firmie jest pokaźne grono opiniujących, są nimi wszyscy pracownicy. Na początek wystarczy konsultacje z kilkoma osobami, najlepiej o różnych gustach, reprezentujących różne pokolenia i różne stanowiska.
  • Skoro nasza marka pracodawcy ma być wyjątkowa, a na tym przecież polega proces brandingu, to najpierw należy sprawdzić jakimi słowami, przykładami opisywana jest marka korporacyjna. Co sądzą o niej jej użytkownicy / konsumenci, ale i inni interesariusze. O ile są, to warto przestudiować raporty podsumowujące poziom zadowolenia klientów zewnętrznych. Bardzo często, tak jak jest postrzegana firma jako dostawca produktów i usług, tak będzie też postrzegana jako pracodawca. Warto poznać te atrybuty i dowiedzieć się, czy firma jest w ogóle lubiana, przez kogo i za co. Liczy się przede wszystkim to, dlaczego marka jest potrzebna innym. Marki, które nie dają niczego innym, po prostu umierają.
  • Proces budowania marki to także pojedynek na słowa i symbole. Zastanów się czy słowa, które dziś opisują twoją firmę jako pracodawcę są prawdziwe i są niepospolite. Czy jeśli zakryje się logo i hasło firmy, łatwo będzie zidentyfikować o jaką firmę chodzi. Taki właśnie jest sens DNA marki. Z Jednej strony DNA to unikalny zestaw cech (chromosomów) marki, ale także skrót od trzech angielskich słów oznaczających wyróżnialnośc (distinctiveness), powiew nowości (novelty) oraz unikalne atrybuty (atributes). które są prawdziwe tylko w stosunku do danej marki.

Za proces brandingu powinna odpowiadać jedna osoba, kapitan kierujący drużyną. Nie oznacza to wcale, że w procesie tym nie powinny uczestniczyć inne osoby. Gorąco polecam rozmowy z różnymi interesariuszami oraz praktykami, którzy mogą podpowiedzieć jakie kroki przedsięwziąć, by kształtować markę pracodawcy. To bezcenne wsparcie.

Proszę napisz co Cię interesuje, a czego nie znalazłaś na mojej stronie.
Zaangażowanie czy zadowolenie pracowników – co badają pracodawcy?

Zaangażowanie czy zadowolenie pracowników – co badają pracodawcy?

Zaangażowanie czy zadowolenie – co badają pracodawcy?

 

Zacznę od początku: zaangażowanie oraz zadowolenie z pracy pracowników to dwa różne wskaźniki HR-owe. Tych dwóch terminów nie należy traktować jako zamienników.

Błędne interpretowanie tych pojęć prowadzi bezpośrednio do niewłaściwych, nieefektywnych działań employer brandingowych.

W swojej pracy doradczej skupiam się na diagnozowaniu organizacji czyli przede wszystkim na poznaniu mocnych, wyjątkowych stron organizacji oraz obszarów do naprawy. Wyciąganie wniosków z wielorakich raportów – ilościowych (badania satysfakcji i zaangażowania pracowników, audyt komunikacyjny, badania kultury organizacji) i jakościowych (wywiady indywidualne, grupy fokusowe) – sprawia trudność wielu osobom z niewielkim doświadczeniem. To ważna część pracy, wykorzystująca tzw. desk research.

Dlaczego badamy zaangażowanie?

Powód pierwszy, dla korzyści jakie pracodawcy chcą czerpać z employer brandingu.

Powód drugi to wyniki finansowe firmy. Dalsze pomiary postaw i zachowań pracowników wskazują, żę w firmy o wysokim poziomie zaangażowania pracowników:

  • osiągają wyższe przychody oraz zyski a to m.in. dlatego, że pracownicy lepiej obsługują klientów zewnętrznych (klienci są bardziej zadowoleni, zgłaszają mniej reklamacji, jest mniej zwrotów towarów)
  • są cenieni przez klientów zewnętrznych i chętniej rekomendowani,
  • jest mniejsza rotacja i absencja chorobowa,
  • więcej pracowników zgłasza swoje propozycje kreatywne i innowacje,
  • ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za pracę swoją i swojego zespołu,
  • pozytywne opinie klientów zewnętrznych wzmacniają dobre imię firmy (jej wizerunek).

 

Przypomnijmy, czym jest zaangażowanie?

Rozumiane jest powszechnie w kategoriach osobistej identyfikacji pracownika z celami i wartościami pracodawcy, gotowością do dołożenia wszelkich wysiłków na rzecz organizacji i chęcią kontynuacji pracy u danego pracodawcy.

Pracownik zaangażowany ma poczucie, że firma go docenia i wspiera.

Są różne metody pomiaru zaangażowania:

  • Instytut Gallupa i słynne 12 pytań
  • Hays (który współpracuje z psychologiem Danielem Golemanem)
  • AOn Hewitt (który prowadzi ranking Najlepsi Pracodawcy)
  • Martin Seligman, opracował model PERMA, łączy zaangażowanie z pojęciem szczęścia w pracy (psychologią pozytywną)
  • oraz ja 🙂 – ja również wraz z Marcinem Łączyńskim badamy poziom zaangażowania pracowników wykorzystując do tego autorski kwestionariusz

Zaangażowany pracownik mówi pozytywnie o swojej firmie,  jest jej ambasadorem, wypowiada się pozytywnie na jej temat do klientów, znajomych oraz współpracowników. Pozostaje czyli wiąże swoją przyszłość zawodową z firmą i rzadko myśli o odejściu oraz działa na rzecz firmy i czuje się motywowany do dawania z siebie więcej niż definiuje to zakres obowiązków.

Mówiąc o zaangażowaniu, pracodawcy chcą wierzyć, że pracownicy będą dumnie opowiadać o swojej firmie, polecać ją innym kandydatom i brać udział w inicjatywach podejmowanych przez pracodawcę.

 

Jak badać poziom zaangażowania?

Jest wiele modeli badania zaangażowania w firmie. Ja korzystam ze wskazówek Allena & Meyera. Badacze Ci wyróżniają 3 komponenty zaangażowania:

  • poznawczy
  • afektywny
  • behawioralny

Pierwszy, komponent poznawczy sprawdza poziom wiedzy i zrozumienia wśród pracowników. Pytamy o znajomość wizji czyli sensu i celu istnienia firmy, pytamy o wartości firmowe, normy. Nie chodzi jedynie o fakt, że firma ma wizję, ma opracowany kodeks postępowania lub kodeks etyczny, pytamy o to co dokładnie pracownicy wiedzą na ten temat.

Drugi, afektywny to weryfikacja jakie emocje są związane z pracą. Przede wszystkim poczucie dumy oraz poczucie przynależności do firmy, ale także świadomość, że praca każdego pracownika ma sens.

Wreszcie trzeci, behawioralny to weryfikacja postaw i zachowań, czy pracownicy oraz menedżerowie postępują zgodnie z wizją, wartościami, pomagają sobie, współpracują ze sobą.

Przeprowadziłam już wiele badań satysfakcji i zaangażowania i wiem, że wzrost poziomu zaangażowania nierozerwalnie wiąże się ze sferą emocjonalną. To co najbardziej kuleje w firmach to kultura doceniania, wspierania, pozytywnej informacji zwrotnej, ponoszenia odpowiedzialności bez lęku bycia kozłem ofiarnym.

W efekcie badania pracodawca dostaje informację jak liczna jest grupa:

  • pracowników zaangażowanych,
  • aktywnie niezaangażowanych,
  • obojętnych.

Wiele osób pyta mnie, co wpływa na poziom zaangażowania? Wiemy, że 4 aspekty:

  • pracownik i jego kondycja psychofizyczna, sytuacja domowa (choroba w rodzinie, kredyty, trudności finansowe)
  • praca i jej organizacja (praca umysłowa, kreatywna wykorzystująca talenty, kompetencje i umięjętności pracownika czy praca rutynowa, poniżej ambicji), uwarunkowania (pomieszczenia klimatyzowane, przestrzenne, nowoczesne czy przestarzałe linie produkcyjne)
  • organizacja jako twórca listy wartości, normy, preferowanych postaw i zachowań
  • kontrakt psychologiczny, niepisana umowa oparta na wzajemnych oczekiwaniach

Z moich obserwacji wynika, że chcąc poprawić zaangażowanie, najczęściej pracodawcy skupiają się na komunikacji, ta by działała powinna by dwustronna i sprawna. Dobrze jest również brac pod uwagę styl przywództwa, poszanowanie dla norm i wartości.

 

Czym innym jest natomiast zadowolenie z pracy?

To stopień pozytywnego lub negatywnego samopoczucia, wynikającego z faktu wykonywania pracy na rzecz danego pracodawcy. Według wielu badań prowadzonych w Polsce, jak i na świecie, na poziom satysfakcji pracy ma przede wszystkim wpływ wynagrodzenie, stabilność / bezpieczeństwo zatrudnienia oraz dobra atmosfera w pracy.

Bardzo często, w praktyce korzysta się z badań F. Herzberga [2], który udowodnił, że pewne czynniki wpływają na wzrost satysfakcji pracy (motywatory) wśród pracowników, a inne na obniżenie satysfakcji (czynniki higieny). Stąd najczęstszym błędem w interpretowaniu wyników badań jest łączenie zaangażowania pracowników z polityką wynagrodzeń. Obie kwestie są ważne, ale są korelacją innych działań.

Dla pracodawców zarówno kwestie zadowolenia z pracy, jak i stopnia zaangażowania są niezmiernie ważne. Ponadto to co się sprawdza u jednego pracodawcy, nie zawsze, a zazwyczaj niestety nie działa w innej firmie, o zupełnie innej kulturze, stylu przywództwa a przede wszystkim innej misji i systemie wartości. Nie ma na świecie dwóch identycznych pracodawców. Każda organizacja chce być wyjątkowa, i to też jest istotą brandingu, nie ma więc sensu bezkrytyczne powielanie rozwiązań employer brandingowych.

Więcej na temat badania satysfakcji znajdziesz w osobnym wpisie. 

 

[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Dwuczynnikowa_teoria_Herzberga

Teoria szpanu

Teoria szpanu

Wracam do tej książki po kilku latach.

Teoria szpanu

 

Wciąż jest aktualna i wciąż mnie ciekawi. Tytuł trochę zaskakuje i chyba taki ma być, aby przyciągnąć szersze grono czytelników. Opowiada o zmianach jakie zaszły w człowieku od czasów jaskiniowca do nam już współczesnych. Trzeba przyznać rację autorowi, że współczesny człowiek nie przetrwałby, gdyby maszyna czasu przeniosła go o 5000 lat wstecz. Otaczamy się tak wieloma rzeczami, natomiast to czy je potrzebujemy można zakwestionować.

Kiedy rewolucja przemysłowa spowodowała, że produkty stały się masowe narodziła się idea współczesnego marketingu, którego celem jest zwrócenie uwagi klientów i nakłonienie do zakupów. Nawet ci, którzy w tej branży pracują, nie są bezbronni.

Coraz bardziej intrygujące, wykorzystujące nasze ludzkie bolączki i słabości przekazy reklamowe i marketingowe sprawiają, że coraz mnie kontrolujemy nasze budżety domowe oraz to co naprawdę chcemy kupić. W ten sposób w pogoni za modą i nowinkami technologicznymi, medycznymi, rozrywkowymi oraz żywieniowymi jako konsumenci tracimy coraz bardziej czujność i kupujemy coraz więcej, choć naprawdę tego nie potrzebujemy. Trend ten, konsumpcjonizm, jest również motorem zmian społecznych, których staramy się nie zauważać.

Jako konsumenci zależy nam na pozyskaniu nowości, za jak najniższą cenę, w jak najszybszym czasie od światowej premiery. Producenci w globalnej wiosce wykorzystując różnice w cenie pracy i surowców, produkują coraz więcej i więcej. Wolą zniszczyć produkty niż przekazać je bezpłatnie.

Książka tylko z pozoru jest łatwa i przyjemna, to wartościowa książka popularno-naukowa, dająca nam wiele do myślenia i stawiająca pytanie, czy na pewno potrzebujemy to wszystko co kupujemy. Polecam. Można czytać fragmentami.

 

Czym jest konsumpcjonizm?

To właśnie opisuje autor na łamach książki „Teoria szpanu”. Pokazuje jak wiele rzeczy kupujemy – choć nie które mamy nadal sa w dobrym stanie. Ulegamy pokusie reklamy, zachwalaniom influencerów, by mieć coraz więcej.

Z drugiej strony koncerny – modowe, kosmetyczne, samochodowe zrobią wszystko, by utrzymać ceny na jak najwyższym poziomie, kiedy nie jest to możliwe – wolą spalić, zniszczyć wyprodukowane dobra niż zgodzić się na radykalną obniżkę cen lub … ich przekazanie za darmo organizacjom NGO.

zdjęcie. wydawnictwo Prószyński

 

Polecam Twojej uwadze książki:

  • Punkt przełomowy – Malcolma Gladwella
  • Anatomię trendu – Henrika Vejlgaarda

oraz inne książki – więcej TUTAJ.