Wartości – czy rzeczywiście budują markę pracodawcy?

Wartości – czy rzeczywiście budują markę pracodawcy?

Wartości – czy rzeczywiście budują markę pracodawcy?

Każdy pracodawca decydujący się na prowadzenie działań employer brandingowych stawia sobie za jeden z celów zwiększenie zaangażowania pracowników.

Trend ten w Polsce nieprzerwanie trwa od ponad dekady. By to zadanie wykonać, należy skupić się na promocji wartości wśród wszystkich zainteresowanych, czyli kadry zarządzającej i pracowników, tak by stały się spoiwem wszystkich działań.

Wartości żyją, gdy są na co dzień demonstrowane – w postaci zachowań pracowników i kadry zarządzającej. Wtedy są prawdziwe. I wtedy też budują markę pracodawcy.

Oto treśc artykułu, który został opublikowany na łamach miesięcznika Personel Plus, nr 09/2014.

Aż 93 proc. pracodawców liczy na wzrost zaangażowania pracowników w wyniku budowania marki pracodawcy.[1]

Wzrost zaangażowania pracowników jest możliwy, ale warunkiem koniecznym jest stworzenie kultury odpowiedzialności i wzajemnego zaufania w firmie. A ta z kolei jest budowana m.in. na normach i wartościach oraz na kopiowaniu zachowań bezpośrednich przełożonych.

 

Skoro mowa o kulturze odpowiedzialności

Trzeba pamiętać, że jest ona budowana na 3 filarach.

Po pierwsze ponoszenie odpowiedzialności to przywilej i obowiązek. Nie można być odpowiedzialnym, gdy firma lub projekt odnosi sukces, a nie być odpowiedzialnym – gdy coś idzie nie po myśli. Jak wykazują badania znaczna większość pracowników wcale nie chce brać na siebie odpowiedzialności, gdyż oznacza to w praktyce – ponoszenie konsekwencji za siebie, projekt, a być może i innych kolegów z zespołu.

Po drugie w firmie powinny być jasno zdefiniowane normy i wartości związane z odpowiedzialnością. Chodzi tu przede wszystkim o prawo do popełniania błędów i prawo do uczenia się. I to jest chyba najtrudniejszy element do wprowadzenia. Zmienić mentalność pracowników, czyli zmienić ich opinie, postawy i przekonania, tak by nie paraliżowała ich perspektywa kary za podjęcie niewłaściwej decyzji – jeśli jest ona związana z ponoszeniem odpowiedzialności.

Trzeci filar to uporządkowanie systemu nagród i kar – regulaminów i kodeksów – regulujących kwestie ponoszenia odpowiedzialności. Choć wymaga dużo pracy – jest stosunkowo łatwym zadaniem.

 

Zaufanie to nadal rarytas.

Jako Polacy ufamy innym w niewielkim stopniu i to się nie zmienia od lat, co potwierdzają badania „Diagnoza Społeczna”. Wciąż tylko 12 proc. respondentów uważa, że „większości ludzi można ufać”.

Poziom ten jest trzy razy niższy  niż w Danii, Norwegii i Finlandii.[2] Skoro nie ufamy innym, to także i kolegom z pracy i przełożonym. Z dużym dystansem podchodzimy do tego co deklarują organizacje, bardziej skupiając się na tym, czy można ufać super szefom. Od tego jakie standardy wnoszą liderzy zależy informacja kaskadowana w dół, do wszystkich pracowników.

Aż 70 proc. pracowników odchodzi z pracy z powodu swojego zwierzchnika.[3]

Relacje międzyludzkie między pracownikiem a jego przełożonym to kluczowy obszar weryfikacji zasad i wartości panujących w danej firmie. Przełożony czyli menedżer (kierownik) to przede wszystkim osoba, która powinna zarządzać ludźmi. W polskiej praktyce, menedżer to stanowisko, jakie zajmuje osoba, która pnie się po ścieżce kariery – awansuje w wyniku rekrutacji wewnętrznej lub zewnętrznej.

Z pewnością posiada wiedzę merytoryczną, ale nie każdy sprawdza się jako osoba zarządzająca innymi. To trudne zadanie, można się go nauczyć nie z książek czy kursów, ale w praktyce. W relacjach przełożony-podwładny zazwyczaj podwładny musi dostosować się do wartości i oczekiwań przełożonego.

Dlaczego? Gdyż Polacy preferują autokratyczny styl zarządzania. W Polsce króluje autokratyczny styl kierowania (62,3 proc.), a demokratyczny stosuje jedynie co czwarta firma (25,7 proc.).[4]

Czy relacje międzyludzkie są ważne? Tak, jest to czynnik nr 7 na liście 10 najważniejszych czynników zasobów posiadanych przez firmy.[5] Ważniejszymi zasobami są m.in. wiedza, osoby zarządzające firmą oraz relacje z partnerami biznesowymi.

Skoro mowa o relacji podwładny-przelożony to także o kontakcie psychologicznym.

Choć dotyczy on relacji pracownik-organizacja, jego warunki na co dzień weryfikują relacje tzw. umowy osobistej pomiędzy pracownikiem i jego przełożonym.[6]

Z jednej strony pracownik oczekuje czegoś od swojego przełożonego oraz od organizacji, z drugiej to przełożony oczekuje czegoś od swoich pracowników, a dodatkowo organizacja – reprezentowana przez kadrę zarządzającą – oczekuje czegoś od menedżera i jego podwładnych. Wzajemne oczekiwania mają charakter niematerialny i skupiają się m.in. na wartościach a także na oczekiwanych pożądanych zachowaniach (np. w sferze obsługi klienta).

 

Równowaga między pracą i życiem osobistym

Powszechną wartością oczekiwaną przez współczesnych pracowników jest zachowanie równowagi między życiem zawodowym i prywatnym.

W wielu organizacjach to czysty slogan – mit, który nie ma szans na realizację. Dlaczego? Gdyż wynika to z takich czynników jak: branża, w której działa firma jest wysoce konkurencyjna i czynnik czasu jest kluczowy np. przy oferowaniu nowości rynkowych. Dobrym przykładem niech będą firmy oferujące zaawansowane rozwiązania technologiczne – sprzęt i oprogramowanie. Branża może też determinować ciągłość usług – jak np. służba medyczna, transport miejski, linia produkcyjna (której wyłączenie i włączenie trwa kilka godzin).

Podobnie pracownicy oczekują, że będą się rozwijać. Tylko, że inaczej rozumieją to pracownicy, a inaczej pracodawcy. Pracownicy częściej jako awans pionowy, a pracodawcy jako rozwój osobisty (kompetencje) oraz zawodowy ale poziomy – czyli udział w projektach, zespołach roboczych.

 

Otwartość

Marka pracodawcy musi być budowana na solidnych podstawach. Taką są relacje, a te zależą od kilku wartości – uniwersalnych. Ich brak uniemożliwia rzeczywiste budowanie marki. Wśród kluczowych wartości należy wymienić: odpowiedzialność, zaufanie, chęć uczenia się i rozwój, wzajemny szacunek oraz otwartość.

W wymiarze organizacyjnym otwartość łączy się z transparentnością. Jeśli informacje to tylko prawdziwe, choć nie zawsze pozytywne.

To buduje dialog, bez którego organizacje pożądanych pracodawców nie mogą się obejść. Jak dialog to i słuchanie i mówienie. I tu już wkraczamy w sferę komunikacji biznesowej – wewnętrznej i zewnętrznej. Od lat najważniejszym i niezastąpionym narzędziem komunikacyjnym są spotkania – bezpośrednie z udziałem osób decyzyjnych, choć w praktyce może to być przecież przekaz wideo.

W ocenie informacji nie jesteśmy racjonalni, a ogromną rolę odgrywają emocje.[7] Coraz popularniejsze media społecznościowe, wyszukane smartfony, rozprzestrzeniająca się „mejloza” nie zastąpią prawdziwej rozmowy. Są ważne, ale to medium pomocnicze.

Każda organizacja ma zdefiniowane wartości. Część firm drukuje je na plakatach i dekoruje ściany biur. I tak powoli umierają. Mało kto potrafi je wymienić, a jeszcze trudniej je wyjaśnić. Wartości żyją, gdy są na co dzień demonstrowane – w postaci zachowań pracowników i kadry zarządzającej. Wtedy są prawdziwe. I wtedy też budują markę pracodawcy.

Dowiedz się jak odkryć wartości firmowe – w nowym artykule na blogu TUTAJ 

A może chcesz obejrzeć nagranie szkolenia „Jak odkryć wartości firmowe?” – dostępne jest TUTAJ. 

[1] Wojtaszczyk, K., (2012), Employer branding czyli zarządzanie marką pracodawcy, Łódz: Wydawnictwo Uniwersyteu Łodzkiego, str. 107

[2] Str. 26

[3] Leary-Joyce, J., (2007), Budowanie wizerunku pracodawcy z wyboru, Kraków: Wolters Kluwer, str. 106

[4] Gardawski, J. (2013), Rzemieślnicy i biznesmeni, właściciele małych i średnich przedsiębiorstw, Warszawa: Wydawnictwo Scholar, str. 102

[5] Gardawski, J. (2013), Rzemieślnicy i biznesmeni, właściciele małych i średnich przedsiębiorstw, Warszawa: Wydawnictwo Scholar, str. 87

[6] Więcej w: Wellin, M., (2010), Zarządzanie kontraktem psychologicznym zaangażowanie pracowników w zwiększanie wydajności firmy, Warszawa: Wolters Kluwer

[7] Więcej w: Kahneman, D., (2011), Pułapki myślenia o myśleniu szybkim i wolnym, Poznań: Media Rodzina

Proszę napisz co Cię interesuje, a czego nie znalazłaś na mojej stronie.
Marka pracodawcy jako dobro luksusowe

Marka pracodawcy jako dobro luksusowe

Marka pracodawcy jako dobro luksusowe?

A gdyby tak potraktować markę pracodawcy jako dobro luksusowe? Marki luksusowe wyznaczają trendy, dają poczucie ważności ich właścicielom i są pożądane przez wielu, a dostępne dla niewielu. Jest jeszcze coś – ich wartość zazwyczaj rośnie w czasie – zatem jest to inwestycja na dłuższy czas.

Wielu pracodawców chciałoby, by ich marka pracodawcy była właśnie tak postrzegana. By pracownicy pracę w danej firmie traktowali jak inwestycję, szansę na własny rozwój i rozwój firmy jednocześnie, by byli dumni, że są częścią zespołu i by ich wartość na rynku pracy również rosła.

Czy jest to możliwe, tak – trzeba jednak spełnić kilka warunków. Jakie?

 

  1. Wzbudzić pozytywne emocje. Człowiek nie jest istotą racjonalną. Podejmując decyzje kieruje się sercem i umysłem. W pracy chce mieć poczucie satysfakcji, cieszyć się zaufaniem innych, ich szacunkiem, ale przede wszystkim, by być docenionym. Na całym świecie ludzie rozpoznają podstawowe emocje bezbłędnie, takie jak: radość i smutek, akceptację i odrazę, zdziwienie i oczekiwanie.
  2. Angażować. Zarówno pracowników, jak i innych interesariuszy. W projekty inicjowane odgórnie i oddolnie. Słuchać i słyszeć. A nie tylko mówić.
  3. Dbać o właściwe doświadczanie marki. Zarówno wśród konsumentów, jak i wśród pracowników, a nawet kandydatów. Postawy i zachowania to rezultat, nie tylko dobrych chęci poszczególnych osób, ale przede wszystkim wpływ kultury organizacji, a więc i norm i wartości.
  4. Być wyjątkowym. Innym, niepowtarzalnym. Po prostu sobą. Nie kopiować innych firm. Stwarzać własną historię.
  5. Przygotować interesująca ofertę pracodawcy, czyli EVP.

 

Tak się składa, że gdyby poszczególne atrybuty zamienić na słowa angielskie, to wówczas byłaby to reguła 5E:

  • emotions,
  • engagement,
  • experience,
  • exclusivity + EVP.

Jak przygotować kampanię rekrutacyjną?

Jak przygotować kampanię rekrutacyjną?

Wiele osób zastanawia się jak skonstruować oryginalne i przyciągające uwagę teksty, tak by zainteresować potencjalnych pracowników. Można skorzystać ze wskazówek strategii błękitnego oceanu, ale najpierw należy dokładnie określić cele (reguła SMART) oraz przygotować ofertę EVP oparta na rzetelnych analizach i badaniach.

Jakkolwiek strategia błękitnego oceanu służy innowacjom i poszukiwaniu nowych źródeł biznesu, to jedno z narzędzi – diagram Eliminuj – Wzmocnij – Redukuj – Stwórz  doskonale nadaje się do opracowania nowego zestawu atrybutów (wartości) marki pracodawcy. Tym samym może stać się punktem wyjścia dla przygotowania strategii komunikacji wokół nowej marki pracodawcy.

Zanim przystąpi się do analizy z wykorzystaniem ww. diagramu niezbędna jest wiedza na temat rynku pracy. Absolutnie kluczowe informacje obejmują:

  •  wymagania prawne i etyczne (dotyczące danej branży, stanowiska, regionu etc),
  • oczekiwania potencjalnych pracowników (racjonalne i emocjonalne), 
  • informacje na temat działań konkurencji (w tym informacje na temat oferty EVP), 
  • informacje na temat trendów rynkowych (wąsko i szeroko rozumianych – tj. dla branży, ale również dla danego społeczeństwa)  oraz na rynkach alternatywnych, komplementarnych, 
  • informacje od trendsetterów (obserwatorów różnych rynków i zachowań konsumentów)

Dzięki diagramowi, lista atrybutów stanowiących nową ofertę marki pracodawcy, będzie spełniała wszystkie wymogi – będzie wyróżniała ją spośród innych pracodawców oraz będzie wyznaczała nowy standard na rynku – jeśli tylko ta obietnica zostanie spełniona.

Dobrze znana marka pracodawcy – Southwest Airlines – ceniona za wdrożenie w życie dewizy, że pracodawca troszczy się o pracowników, a pracownicy troszczą się o klientów – również została opracowana z wykorzystaniem ww. diagramu. 


[1] W.C. Kim, R. Mauborgne, 2010, Strategia Błękitnego Oceanu, Warszawa: MT Biznes, str. 54

Kto właściwie odpowiada za wizerunek firmy?

Kto właściwie odpowiada za wizerunek firmy?

 

Choć wszyscy praktycy podkreślają, że wszystkie działania komunikacyjne firmy muszą być spójne, to rzeczywistość jest zupełnie inna.

Każdy dział w firmie kształtuje jej wizerunek na swój sposób. Istotnym jest zadać sobie pytanie dlaczego tak się dzieje.

Chcesz dowiedzieć się czym jest wizerunek – przeczytaj WPIS. 

Oto kilka obserwacji:

1. Każdy dział w firmie posiada tzw. budżet i samodzielnie decyduje o tym, w jaki sposób środki te zostaną rozdysponowane, przestrzegając lub nie ogólnych wytycznych firmy.

2. Ktoś kto posiada budżet jest decydentem, gdyż podejmuje decyzję na co te środki przeznaczyć.

3. Rzadko i/lub bardzo rzadko przedstawiciele poszczególnych działów tworzą wspólne budżety i wspólnie decydują na co je przeznaczyć.

4.Często działy pracują w tzw. silosach – zachowując informacje wewnątrz grupy, ale nie udostępniając jej na zewnątrz.

5. Powszechne jest mylenie informacji zwrotnej z krytyką. Gdy przedstawiciel innego działu spyta się o opinię, to zazwyczaj otrzyma krytykę. Często prośbę o podzielenie się opinią traktujemy jako zaproszenie do krytyki. Może właśnie dlatego pracownicy nie chcą wymieniać się pomysłami.

6. Dobrą praktyką jest powoływanie zespołów roboczych tzw. task force, w których pracownicy różnych działów pracują nad wspólnym zadaniem, wówczas krytyka zdarza się, ale jest raczej konstruktywna. Łatwiej też łączyć budżety na wspólnie zadanie.

Zacznę od początku.

 

Czym jest wizerunek firmy?

  • to suma opinii, spostrzeżeń, skojarzeń i wyobrażeń na temat danej firmy.
  • to działania celowe lub przypadkowe; celowe czyli świadomie kształtowane przez firmę

 

Każda firma, osoba, instytucja, fundacja, stowarzyszenie chce mieć pozytywny wizerunek, najlepiej wyróżniający się na tle innych.

By się wyróżniać trzeba opracować strategię komunikacji zewnętrznej, a w niej określić jakimi 3 określeniami dana firma chce być opisywana.

Te określenia nawiązują do:

  • sensu i celu istnienia firmy,
  • firmowych wartości,
  • obietnicy złożonej klientowi zewnętrznemu i/lub wewnętrznemu

Przykłady z życia:

  • Volvo nierozerwalnie kojarzone jest z wartością bezpieczeństwo,
  • Nike jest kojarzony ze swoim sloganem reklamowym czyli Just do it!
  • Woshwosh z ekologią i recyklingiem

 

Cenieni pracodawcy kładą nacisk, by o wizerunek firmy dbali wszyscy ludzie w firmie. Ale wdrożenie tej zasady w praktyce w dużej mierze zależy od kultury organizacji i jej celu biznesowego.

Kiedy firma zdecyduje się, by kreować jeden wspólny wizerunek dla firmy to zazwyczaj stosuje podejście Vision-Culture-Image (VCI opracowały dwie badaczki: Mary Jo Hatch i Majken Schutlz). Widać bezpośrednie powiązane między obietnicą zarządu, kulturą organizacji i troską o wizerunek firmy.

 

Można wyróżnić dwa skrajne podejścia.

  1. W kulturze KONTROLI stosuje się podejście scentralizowane. Zarząd firmy, jej założyciele, właściciele opracowują strategię komunikacji – wybierają obszary, tematy na jakie chce firma się wypowiadać i być kojarzona. Na zewnątrz firmę reprezentuje zarząd i kadra zarządzająca i to ci ludzie wypowiadają się, pojawiają w mediach, na spotkaniach biznesowych, konferencjach branżowych.
  2. w kulturze WSPÓŁDECYDOWANIA stosuje się podejście zdecentralizowane. Po opracowaniu strategii komunikacji, w której nakreślono jakimi określeniami firma chce być opisywana, każda osoba w firmie jest odpowiedzialna za kształtowanie i ochronę wizerunku. Ponieważ każda osoba czuje się związana z firmą, jest z niej dumna i jest dumna, przywiązana do innych ludzi z firmy.

Kiedy każda osoba w organizacji czuje się odpowiedzialna za wizerunek swojej firmy, swojego pracodawcy działają programy poleceń pracowniczych, employee advocacy / program ambasadorski.

Osobny rozdział to zaangażowanie CEO o innych top menedżerów do promocji firmy.

 

Potrzebujesz więcej wskazówek? Przygotowałam dla Ciebie kurs online „Jak zadbać o wizerunek pracodawcy, by przyciągać właściwych kandydatów?” – Poznaj SZCZEGÓŁY.