3 pytania do Dagmary Głowackiej
Oto fragment wywiadu, który w całości opublikowany jest na łamach książki Julity Dąbrowskiej „Praktyka employer brandingu. Rozmowy z menedżerami”. Premiera 19.10.2016.
Co robi dobry menedżer a czego nie robi?
Według mnie nie ma dobrych menedżerów. Nie ma też złych menedżerów. Ludzie bywają różni. W różny sposób się zachowują. W różny sposób się uczą. W różny sposób doskonalą. Z każdej przeżytej sytuacji wynosimy jakieś doświadczenie. To, co z tym doświadczeniem zrobimy – to już tylko od nas zależy.
Skoro wyciąga wnioski z doświadczenia, to może stać się lepszym menedżerem?
Umiejętność nauki z doświadczeń, otwartość na te doświadczenia, akceptacja faktu, że efekty działań mogą czasami odbiegać od naszych wyobrażeń, ciekawość świata, wyważona pewność siebie, szacunek dla siebie i ludzi, umiejętność słuchania oraz życiowy dystans to są cechy użyteczne w dzisiejszych czasach zarówno w biznesie, jak i w życiu. Bycie menedżerem jest nieustającym dopasowywaniem się do zaistniałej sytuacji. Reagowaniem na gorąco w zależności od okoliczności i wykorzystywaniem w optymalny sposób potencjału podległych ludzi, tak by osiągnąć założone cele. Nie ma jednej złotej zasady postępowania skutecznej w każdej sytuacji. Każdorazowo korzystając z wiedzy, zdobytych doświadczeń, posiadanej intuicji i szeregu umiejętności wybieramy najlepsze w danym momencie rozwiązanie. 5 minut później w świetle nowych informacji lub nowych wydarzeń poprzednia decyzja może wyglądać na nienajlepszą. Jednak przeszłości nie da się zmienić. Bycie menedżerem to nieustanne podejmowanie decyzji i związanego z nimi ryzyka. To branie odpowiedzialności za następstwa tych decyzji i umiejętność odpowiedniego reagowania na wszystko, co się wydarzy. To również świadomość, kiedy nadchodzi pora, by poprosić o wsparcie oraz odwaga, by to zrobić.
To prawda, że w pracę menedżera wpisane jest ciągłe podejmowanie decyzji …
Jeden z moich podwładnych rozpatruje świat w kategoriach porażek i sukcesów. Wszystkie swoje działania ocenia na tej zasadzie. Albo sukces albo porażka. W momencie, gdy ilość porażek w danym czasie przeważa nad ilością sukcesów dochodzi u niego do spadku motywacji. Jestem w stanie to doskonale zrozumieć. Wartym rozpatrzenia tutaj jest jednak aspekt zakresu wpływu. Na ile osiągnięcie porażki lub sukcesu zależy wyłącznie od niego i na ile ma faktycznie na to wpływ. Okazuje się, że w znikomym zakresie. W aspektach, gdzie wszystko zależy od niego nie ma problemu. Na osiągane przez niego wyniki mają jednak również wpływ: następstwa decyzji podejmowanych odgórnie przez zarząd, uwarunkowania na rynku, zachowania klientów, interakcje z innymi działami. W czasie swojej kariery zawodowej spotkałam różnych ludzi, różnych menedżerów. Obserwowałam również proces ich zmiany. Mam na myśli tutaj zarówno moich podwładnych, szefów, jak i mnie samą. Świat się zmienia. Ludzie się zmieniają. Potrzeby ludzi też się zmieniają. Może potrzeby nie do końca, ale sposób ich wyrażania i zaspokajania z pewnością. Bycie świadkiem zmiany ludzi, ich życiowego dojrzewania jest niesamowitym przywilejem. Zmieniają się również przekonania. Największym przekonaniem, z którego zmianą się zmierzyłam w sferze zawodowej była moja wiara w siebie.
(C) Julita Dąbrowska