Wykład Philipa Zimbardo „My journey from evil to inspiring herosim”
Taki wykład wczoraj wygłosił prof. Philip Zimbardo w czasie 1. dnia Edu Trendów.
Sala była wypełniona po brzegi, a część osób stała, bo już nie było miejsc siedzących. Bez wątpienia – ten wykład był ważny i inspirujący. Dlaczego? Oto kilka refleksji po wykładzie:
1. Zło można rozumieć w trzech aspektach. Po pierwsze jako działania pojedynczej osoby. Po drugie jako wynik zbiegu okoliczności – sytuacji, w której znalazł się człowiek. Po trzecie i chyba najważniejsze jako wynik systemu, który sprzyja / zmusza do czynienia zła. I trudno się z taką argumentacją nie zgodzić.
Szczególnie dużo uwagi profesor poświęcił trzeciemu wymiarowi – złu generowanemu przez system, czyli np. przez rządy państw (odpowiedzialni za system prawny), zarządy firm (podejmujące decyzji mające znaczący wpływ na życie na Ziemi), normy społeczne (tworzenie się i umacnianie getta). Oczywiście odniósł się do swojego eksperymentu naukowego przeprowadzonego w latach 70. XX wieku na Uniwersytecie Stanforda, a opisanego w kilku książkach profesora (np. Efekt Lucyfera).
2. Jest i dobra wiadomość. Złu można się oprzeć. Potrzebna jest pozytywna psychologia i choćby naśladowanie pozytywnych bohaterów. Bohaterem może być każdy, kto z poczucia własnej odpowiedzialności / wyznawanych wartości – odważy się w odpowiednim momencie podjąć odważną decyzję np. pomóc drugiej osobie (Irena Sendler), poinformuje innych i poprosi o pomoc (Jan Karski), zrobi to, do czego namawiał innych (Vaclav Havel).
3. Najlepsza wiadomość. Czas promować pozytywne działania. Proste, ale trudne w praktyce do wykonania. Profesor namawiał do komplementowania innych, doceniania działań podejmowanych przez inne osoby i do przekazywania sobie nawzajem pozytywnych informacji o pozytywnych działaniach.