„Przyciąganie talentów” według Marka Millera
Zastanawiasz się dlaczego tak trudno zatrudnić najlepszych kandydatów? To samo pytanie zadał sobie Mark Miller. By na nie odpowiedzieć przeprowadził badania, a następnie napisał książkę „Przyciąganie talentów”.
Jej przeczytanie zajmie Ci 2-3 godziny. To jest raczej opowieść, bardziej przypominająca studium przypadku, niż poradnik lub podręcznik. Jej bohater Blake, prezes szybko rozwijającej się firmy zastanawia się dlaczego coraz trudniej jest zatrudnić nowe talenty do jego firmy. Równocześnie jego nastoletni syn zaczyna poszukiwanie pracy wakacyjnej.
Zamiast wskazówek otrzymujemy opis działań, w formie opowieści, na którą składają się opisy spotkań i przemyślenia bohaterów reprezentujących pracowników z działu HR, marketingu oraz prezesów innych firm.
Jeśli znasz już książki Patrika Lencioniego, to ta opowieść również spełni Twoje oczekiwania. Nie oczekuj zatem rozbudowanej fabuły, ani rozbudowanej akcji, nie o to chodziło autorowi.
Oto jakie pytania zadał sobie bohater:
- Czego oczekują talenty, a czego oczekują pozostali kandydaci od pracodawcy?
- Czy faktycznie najbardziej liczy się konkurencyjne wynagrodzenie?
- Czy niezmotywowani menedżerowie powinni zajmować się rekrutacją nowych osób do firmy?
- Jak komunikować informacje o pracodawcy? Co jest interesująca informacją dla wszystkich kandydatów?
Krok po kroku znajdujemy odpowiedzi na tak postawione pytania.
Ciekawa jest lista magnesów dla talentów. Dotyczą one 3 sfer:
- lepszy szef, który powinien okazywać więcej troski o swoich ludzi; być zaangażowanym w to co robi oraz umiejętnie przewodzić innym,
- lepsza przyszłość, która ma jasno określony rozwój, pokonywanie wyzwań i wykorzystywania możliwości,
- lepsza wizja, uwzględniająca realizację dążeń firmy i pracowników, pielęgnowanie więzi i celebrowanie wpływu.
Ta książka przekazuje wskazówki, z którymi zgadzam się w pełni. W moich badaniach kultury organizacyjnej udowodniłam, że liczą się 4 elementy: wizja, wartości, styl przywództwa i komunikacja dwustronna, by firma mogła skutecznie budować swoją markę pracodawcy.
Czy podobne sytuacje zdarzają się w Polsce? Tak. Czy poszukujemy rozwiązań? Tak. Najchętniej szukamy narzędzi i schematów działania.
Jak jednak udowodnił Mark Miller w procesie przyciągania talentów najbardziej liczą się ludzie, ich postawy i zachowania. Okazywanie zainteresowania kandydatom, szczerość w prowadzeniu rozmów z kandydatami, dawanie dobrego przykładu nie zastąpią żadne filmy, e-maile czy broszury rekrutacyjne.
Polecam!
Dziękuję wydawnictwu MT Biznes za książkę do recenzji.
Książkę możesz kupić online TUTAJ. To link afiliacyjny.
Może zainteresują Cię także:
Obejrzyj recenzję wideo: