Dobre wideo rządzi!

Dobre wideo rządzi!

Dobre wideo rządzi!

Przez ostatni tydzień pojawiło się kilka ciekawych filmów wideo w internecie, które przyciągają uwagę i informuje kim jest pracodawca.

Przez wiele lat prowadziłam listę ciekawych kampanii EB (na stronie www.forumemployerbranding.pl). I przez wiele lat narzekałam, że jest znacząca różnica w jakości filmów produkowanych w Polsce i zagranicą. Powoli zmieniam zdanie, szczególnie po tym co obejrzałam ostatnio.

Oto moja prywatna lista filmów wideo.

  • Każdy z tych filmów ma pomysł, jasny przekaz.
  • Świetna realizacja.
  • Dobrze dobrana muzyka.
  • Niebanalna treść.
  • Każdy intryguje i zwraca uwagę na ciekawe wątki.
  • I każdy można oglądać po kilka razy.

Jednym słowem mają wszystko, co ceni się w reklamach. Widać, że za tym stoi sztab ludzi – przedstawicieli klientów, agencji reklamowych, filmowców. Jeśli brief jest dobry, to w efekcie film też będzie dobry.

Super! Oby takich filmów było coraz więcej. Dziękuję #Adidas, #BIANCO Footwear, #Finansforbundet, #IBM, #IKEA, #Shell.

Polecam także listę ciekawych filmów EB:

Ciekawe kampanie employer brandingowe

Czy lista atrybutów pracodawcy to przemowa czy rozmowa?

Czy lista atrybutów pracodawcy to przemowa czy rozmowa?

Czy lista atrybutów to przemowa czy rozmowa? 

Dobrze opracowana lista atrybutów oferty pracodawcy (czyli tzw. EVP – Employer Value Proposition) powinna uwzględniać elementy racjonalne i emocjonalne i odpowiadać na 4 kluczowe pytania. Ciekawe jest również podejście – czy pracodawcy komunikują EVP jako propozycję rozmowy czy raczej przemowę?

Ta lista atrybutów pracodawcy powinna szybko, jasno (czyli bez zniekształceń) i angażując odbiorcę informować dlaczego dana firma, dany pracodawca jest wyjątkowy.

Ale co zazwyczaj czytam na stronach internetowych, na stronach kariery – nudne treści. Jest mowa o tym, że firma jest liderem rynku (danej kategorii rynkowe), że działa od lat, że zatrudnia kilkadziesiąt do kilku tysięcy osób, że niedawno zainwestowała. I co z tego spytam przekornie.

Mówiąc jedynie o sobie, o ekonomicznych aspektach działalności firma daje mi jasno do zrozumienia, że liczy się biznes, zysk, zdobycie i utrzymanie pozycji lidera na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. Jeszcze smutniejsze jest to, że można zakryć nazwę firmy i okaże się, że niczym się nie wyróżnia. Dlaczego? Dlatego, że jest mnóstwo firm na świecie, które mają ambicję bycia liderem rynkowym. To oczywiste. Bycie liderem oznacza zazwyczaj stabilizację i kształtowanie nawyków klientów.

Ale czy specjalisto ds. kształtowania marki pracodawcy zadajesz sobie pytanie czy takie treści są interesujące dla Twoich odbiorców, czyli dla kandydatów do pracy stałej, do programów stażowych i programów praktyk? Ile procent ludzi na świecie takie treści zainteresuje? 

Jak prezentować treści? Jako przemowę? Czy nawiązać rozmowę?

Oczywiście jest spora grupa ludzi, która lubi fakty. Posługując się klasyfikacją Myers-Briggs (czyli MBTI – Myers Briggs Type Indicator), jako ludzie różnimy się w 4 wymiarach. Źródłem energii może być ekstrawersja lub introwersja. Są dwa odmienne sposoby poznawania świata, zdobywania informacji. Pierwsze poprzez dogłębne poznanie oparte na faktach a drugie poprzez intuicję. Wymiar trzeci definiuje jak podejmujemy decyzję, czy z uwagi na ludzi czy ze względu na otrzymane dane rzeczowe. Czwarty wymiar uwzględnia sposób organizacji pracy. Możliwe są 2 rozwiązania: obserwacja lub sterowanie.

Zatem ile jest osób, które zgodnie z klasyfikacją MBTI zdobywając informacje kierują się przede wszystkim faktami, danymi? Na podstawie książki „Rób to do czego jesteś stworzony” Paula i Barbary Tiegerów można zakładać, że takich osób jest zdecydowana większość, aż 76 proc. na świecie. Rację mają zatem ci, którzy stawiają na rzeczowe, racjonalne komunikaty na stronach internetowych, w zakładkach kariery.

Lecz by mieć pewność, że treść na stronie będzie atrakcyjna dla niemalże wszystkich, należy uwzględnić również oczekiwania osób podejmujących decyzje ze względu na ludzi uczestniczących w procesach. A tych jest na świecie dokładnie 50 proc. Interesują ich przede wszystkim informacje bardziej emocjonalne, opisujące do firma robi dla pracowników, partnerów (organizacji pozarządowych), jak i dla innych ludzi (społeczności lokalnej).

Biorąc pod uwagę dwa jakże odmienne oczekiwania odbiorców oczekujących faktów i emocji, prawdziwym wyzwaniem jest opracowanie dobrych tekstów na strony, by faktycznie wywołać zainteresowanie i pozytywne odczucia. Warto zastanowić się czy przemawiamy do odbiorców, czy też próbujemy zainteresować rozmówcę tak ,jak to jest zazwyczaj podczas rozmowy.

Kilka lat temu, wzorem firm amerykańskich, polskie firmy zaczęły publikować informacje o typach osobowości swoich pracowników wykorzystując właśnie MBTI. Tak postępowały m.in. agencje reklamowe, w których pracuje sporo osób wrażliwych na problemy społeczne, angażujące się w akcje wolontarystyczne (choćby na rzecz ochrony praw dzieci, zwierząt i ochrony środowiska).

Był to jasny sygnał dla nowych pracowników. Od razu otrzymywali wartościowe wskazówki jakie osoby tworzą firmę i jaki prawdopodobnie jest preferowany sposób prezentacji informacji – bardziej racjonalny czy bardziej emocjonalny. Takie informacje są szczególnie doceniane przez introwertyków oraz osoby odczuwające, mające na uwadze to co się dzieje z ludźmi.

Posługiwanie się określeniem, że firma robi coś jest pewnym manewrem mającym na celu odpersonalizowanie przekazu. Bo też pytanie jest następujące, czy firma może podejmować decyzje? Nie, decyzje są podejmowane przez ludzi na rzecz innych ludzi. I zawsze chodzi o ludzi.

Co prezentować? Jakie są 4 kluczowe pytania?

Już dawno opracowałam 4 kluczowe pytania, na które powinna odpowiadać lista atrybutów, czyli EVP. Pomagają dobrze uporządkować informacje. Oto one:

  • Co angażuje pracowników? Jak postrzegają wizję firmy?
  • Co sprawia, że praca sprawia satysfakcję pracownikom?
  • jakie są wspólne wartości pracowników, klientów zewnętrznych i menedżerów firmy?
  • Co wynika z kontraktu psychologicznego?

Trudno udzielić jednoznacznej, uniwersalnej odpowiedzi jak opracować EVP – listę atrybutów wyróżniającą pracodawcę na rynku pracy. Powinna wynikać z głębokiej diagnozy organizacji i jej otoczenia biznesowego. Powyższa lista sprawdza się w mojej praktyce, a skupiam się przede wszystkim na diagnozie i opracowaniu strategii marki.

Kobiety w employer brandingu

Kobiety w employer brandingu

Kobiety w employer brandingu!

 

Kobiety stanowią 52 proc. ludności świata i wciąż, nawet w XXI wieku, muszą przypominać o swoich prawach. Fakty są następujące.

W działach HR i PR firm – polskich i międzynarodowych, małych, średnich i dużych – pracują w większości kobiety. Piastują odpowiedzialne funkcje i na co dzień decydują o ważnych, strategicznych kwestiach – kogo zatrudniać oraz jak się komunikować.

Decydują zatem z jakich osób składa się zespół pracowników, który decyduje o tym czy firma odniesie sukces rynkowy, przewagę konkurencyjną i będzie dalej się rozwijać.

Patrząc jednak na skład zarządów firm w Polsce warto przywołać kilka faktów. Dyrektorzy HR, nie mówiąc o dyrektorach PR rzadko są członkami zarządów firm działających w Polsce. Do chwalebnych wyjątków należą członkinie inicjatywy HR Influencers. Podobnie jest ze składem zarządów organizacji branżowych: PSZK (1xM + 1xK), PSPR (3xM + 2xK), ZFPR (3xM + 1xK) – tylko 4 kobiety na 11 członków.

Pociąga to za sobą decyzje ekonomiczne. Nadal w Polsce kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni, choć wykonują te same obowiązki. Świadczą o tym badania firmy Sedlak&Sedlak które potwierdzają, ze różnice w wynagrodzeniach są tym wyższe, im wyższe stanowisko piastują kobiety. Luka płacowa wyniosła 19 proc. w 2016/2017 r.

Co z tego wynika? Jaką są konsekwencje dla budowania marki pracodawcy? Jest ich kilka.

Po pierwsze to promocja kobiet w tzw. zawodach męskich. Coraz więcej kobiet podejmuje trudne studia na uczelniach technicznych i następnie pracę w działach IT oraz w firmach tzw. nowych technologii. Wiele dobrego można napisać o inicjatywie Dziewczyny na Politechniki. Już 37 proc. studentów na politechnikach to kobiety!

Po drugie to promocja szacunku do drugiego człowieka. Mam tu na myśli promocję kultury organizacji, która potępia jakiekolwiek przypadki braku szacunku w stosunku do drugiego człowieka. Same przepisy nie wystarczą. Kodeks pracy opisuje to wyraźnie.

 

Dyskryminacją jest nierówne traktowanie pracowników ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy. Natomiast do nierównego traktowania dochodzi w sytuacji, gdy nierówność nie jest podyktowana przesłankami dyskryminacyjnymi, np. wynika z niechęci przełożonego do pracownika spowodowanej różnicami charakterów. (za serwisem Kadry Infor

I to właśnie kwestia dyskryminacji powinna być priorytetem na najbliższe lata. Wspomina o tym raport ADP z 2018 roku.

Aż 1/3 pracowników w Europie wskazuje, że jest dyskryminowana ze względu na wiek i płeć. Z uwagi na powszechność stosowania umów zleceń i umów o dzieło w Polsce, trzeba też pamiętać, że również pracownicy zatrudnieni na umowy cywilnoprawne mogą być uznani za dyskryminowanych. Konsekwencje dla poszczególnych pracowników są ogólnie znane – trudniej takim osobom uzyskać kredyt na mieszkanie, samochodów czy wynająć mieszkanie.

Po trzecie, należy zadbać o taką organizację pracy, która sprzyja zachowaniu równowagi między życiem zawodowym i prywatnym. Jakkolwiek wciąż więcej mówi się o kobiet (i urlopach macierzyńskich / wychowawczych) to temat dotyka wszystkich pracowników posiadających dzieci. Są pracodawcy tacy jak Nivea / Beiersdorf oraz Future Processing, którzy posiadają przyzakładowe przedszkole, ale nie każda firma jest w stanie w ten sposób się zaangażować. Można zacząć od tego, by oferować pracę w niepełnym wymiarze czasu pracy. W Polsce jednak wciąż mało pracodawców godzi się na to. W państwach bogatszych, jak Austria, Niemcy i Szwajcaria kobiety cenią sobie możliwość pracy na pół etatu.

 

Po czwarte, kobiety w HR-ze, PR-ze i EB, powinny nawzajem się wspierać. Inicjatyw może być wiele. Nie chodzi jedynie o promocję marki własnej, ale także o mentoring czy dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Cieszy fakt powstawania licznych inicjatyw oddolnych, jako grupy na Facebooku, spotkania networkingowe czy stowarzyszenia kobiet w biznesie, start-upy, które dodają odwagi zainteresowanym. Żyjąc w XXI wieku jesteśmy skazane na coraz większe wymagania społeczne, technologiczne i ekonomiczne i dzięki wzajemnemu wsparciu możemy osiągać cele zawodowe, społeczne i prywatne.

Jako motywację jak kobiety mogą pomagać innym kobietom wstawiłam wideo z finiszu biegu. Mówi więcej niż słowa!

Znasz określenie męski i kobiety sposób zarządzania? Poczytaj więcej na ten temat TUTAJ. 

 

Liczy się przede wszystkim wynagrodzenie

Liczy się przede wszystkim wynagrodzenie

Liczy się przede wszystkim wynagrodzenie

Ten rok jest szczególny trudny w rekrutacji. A to przecież jeden z podstawowych obszarów employer brandingowych. Kandydaci coraz śmielej dopominają się godnego wynagrodzenia. A to oznacza, że trzeba omówić temat wynagrodzeń w employer brandingu. Potwierdzają to zresztą ostatnie badania serwisu praca.pl. 

Czy te dane zaskakują? Chyba nie. Wcześniejsze raporty – jak ADP Workforce View 2018 – podają, że Polacy na tle innych krajów Europy stosunkowo chętnie chcą zmieniać pracę.

Postawy pracowników wobec piastowania stanowiska pozostają spójne z 2017 rokiem, a względna stabilność gospodarki i rynku pracy w całej Europie korzystnie wpływa na pewność siebie osób poszukujących pracy. Więcej niż jeden z dziesięciu badanych (13%) twierdzi, że chce odejść z obecnego miejsca pracy w ciągu najbliższych 12 miesięcy, podczas gdy ponad jedna czwarta (26%) zamierza pozostać w obecnym miejscu pracy przez resztę ich życia zawodowego. Przeciętnie pracownicy spodziewają się spędzić nieco ponad cztery lata z jednym pracodawcą.

Zmianie pracy sprzyjają inne czynniki – choćby technologiczne i ekonomiczne. Zwracają na to uwagę menedżerowie 19 wiodących firm w Polsce, którzy niedawno podzielili się swoją opinią na łamach raportu. (patrz raport „Co czeka firmy w Polsce w 2020 roku?„). Jasno mówią o tym , że Polska przestała być krajem taniej siły roboczej.

Również eksperci HAYS Polska w raporcie „Wyzwania na rynku pracy. Oczekiwania i Rozwój” dzielą się ciekawymi danymi:

Z badania wynika, że w 2017 roku niemal 80% pracodawców zwiększyło wynagrodzenia swoich pracowników. Konkurencja o najlepszych specjalistów wciąż jest bardzo duża, więc również w 2018 roku podobny odsetek pracodawców planuje dalsze podwyżki płac.

Idąc dalej, szukając odpowiedzi na pytanie – co sprawia, że pracownicy są zainteresowani zmiana pracy – niestety trzeba stwierdzić, że kwestie finansowe są wciąż w centrum uwagi. Spójrzmy na wspomniany raport ADP, w którym czytamy:

I mimo, że istnieją różne czynniki wpływające na motywację pracowniczą, płace i wynagrodzenie nadal dominują, gdyż niemal połowa (47%) osób, które wzięły udział w badaniu nazwała je głównym czynnikiem motywującym. Ta liczba pozostała niezmieniona od 2016 roku, co dowodzi o tym, że wynagrodzenie ciągle niesie za sobą znaczenie emocjonalne i kontekst do pracy.

Jakie to rodzi konsekwencje dla działań employer brandingowych.

Co najmniej dwie. Pierwsza to konieczność odniesienie się do kwestii wynagrodzeń w ogłoszeniach o pracę. Jak dotąd tylko nieliczni pracodawcy otwarcie podają widełki wynagrodzeń. Są to głównie pracodawcy sektora nowych technologii.

Kwestia druga to komunikowanie wynagrodzeń wewnątrz firmy. Jak dotąd można spotkać się z dwoma skrajnymi opiniami. Pierwsza to postawa zachowawcza, która uważa, że wynagrodzenia to kwestia indywidualnego porozumienia między pracodawcą i pracownikiem. Tak też jest postrzegana przez prawników, interpretujących wprost przepisy prawne.

Tego samego zdania jest Agnieszka Janowska, ekspertka prawa pracy, która na 3. Forum Employer Brandingu wygłosiła wspaniały wykład. Uważa, że do sfery dóbr osobistych pracownika, podlegających ochronie na mocy art. 23 i 24 Kodeksu CYwilnego, należy informacja o wysokości wynagrodzenia, dlatego ujawnienie przez pracodawcę bez zgody pracownika wysokości jego wynagrodzenia za pracę może stanowić naruszenie dobra osobistego.

Coraz powszechniejsze są dyskusje na temat ewentualnego nierównego traktowania pracowników z uwagi na wynagrodzenie. I nie chodzi tu jedynie o różnice w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn. Poza Islandią, żaden inny kraj nie zdecydował się na odgórne uregulowanie kwestii wynagrodzeń. W praktyce oznacza to przede wszystkim różnice w wynagradzaniu pracowników nowych i już zatrudnionych w danej firmie. 

Od lat też wiadomo, że najlepsi pracodawcy, czyli i najbardziej cenieni przez kandydatów i pracowników, nigdy nie oferują najwyższych wynagrodzeń. Przyciągają do siebie atrybutami niematerialnymi, spośród których najważniejszy to przyjazna atmosfera pracy oraz atrakcyjne (więc dostosowane do wysokich oczekiwań pod względem wystroju) miejsca pracy.

Kwestia wynagrodzeń może stać się papierkiem lakmusowym dla działań employer brandingowych. To jak faktycznie podchodzi do kwestii wynagrodzeń pracodawca – podmiotowo czy przedmiotowo – może zaważyć na rozwiązaniu kryzysu employer brandingowego.

Proszę napisz co Cię interesuje, a czego nie znalazłaś na mojej stronie.
Czym jest zarządzanie dynamiczne?

Czym jest zarządzanie dynamiczne?

Czym jest zarządzanie dynamiczne?

Zanim odpowiem na to pytanie, kilka słów wprowadzenia do tematu.

Od początku lat 80. XX wieku zarówno naukowcy, jak i praktycy biznesu próbują ustalić co jest swoistym gralem sukcesu, dlaczego jedne organizacje pomimo różnych coraz to nowszych wyzwań, ryzyk i niepewności są w stanie sprostać im, a nawet osiągać sukces, najczęściej pojmowany w kategorii pozyskania i utrzymania przewagi konkurencyjnej. Można przypuszczać, że taki cel miała książka T.Petersa i R.Watermanna „W poszukiwaniu doskonałości w biznesie”, jak również dwie publikacje J.Collinsa „Wizjonerskie organizacje” oraz „Od dobrego do wielkiego”. Pytanie jest aktualne do dziś.

Obserwacja wydarzeń ostatnich 30 lat daje wiele do myślenia. Doszło do zmian i wydarzeń, które trudno było wcześniej przewidzieć. I z pewnością nie były to drobne zmiany, ale zmiany o charakterze Schumpeterowskim, wielkie innowacje, takie, których nikt wcześniej nie przewidywał. To właśnie takie zmiany, określane mianem czasów niepewności burzą światowy spokój olimpu firm, które rządzą światem. Sprawiają, że jedne tracą swoje znaczenie, a nawet są doprowadzane do upadku, inne wyrastają na nowe potęgi. W 2017 roku wśród pierwszej dziesiątki najcenniejszych marek świata, aż trzy – Google, Amazon i Facebook, to firmy, które mają mniej niż 20 lat, zaś siedem na dziesięć to firmy tzw. sektora zaawansowanych technologii. 

Na początku lat 90. XX wieku upadł komunizm w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, rozwiązano Układ Warszawski, doszło do zjednoczenia Niemiec. W 1990 powstała pierwsza strona internetowa, a w 4 lata później powstało Web Wide Consortium czyli organizacja ustanawiająca standardy tworzenia stron internetowych. Internet stał się miejscem projektów komercyjnych. W 1992 roku przekroczono liczbę jednego miliona komputerów w sieci. Wkrótce powstał portal Yahoo oraz pierwsza przeglądarka Opera, a po niej Internet Explorer, zaś w 1997 roku wyszukiwarka Google. Firmy dostrzegły siłę internetu i już w 1995 roku powstał pierwszy globalny serwis Ebay, zaś w 1996 pierwszy komunikat ICQ, który umożliwił prowadzenie rozmów z osobami w różnych zakątkach globu. Niedługo później, w 1999 roku powstał pierwszy start-up, którego celem był internet rzeczy, a więc gromadzenie, wymienianie i przetwarzanie informacji i danych przesyłanych za pośrednictwem sieci komputerowej. Kolejne lata sprawiają, że pojawiają się nowe rodzaje usług – w ramach tzw. internetu 2.0, pozwalające nie tylko na publikowanie treści w sieci, wymianę korespondencji, ale również na interakcje w celu pozyskania informacji, jak i dokonywania transakcji. Wynalazek ten z pewnością zmienił jakość życia ludzkości, ale też spowodował kolejne wyzwania, takie jak ochrona wolności i troska o bezpieczeństwo użytkowników.

Kluczowym jest pytanie, jak to się stało, że niektóre firmy w obliczu tak wielkich zmian, ryzyk i niepewności osiągnęły sukces, dostosowały się do zmian, inne zaś przegrały i praktycznie zniknęły z rynku. Swoją szansę wykorzystały koncerny IBM, HP, Xerox – choć zmieniły profil działalności z produkcyjnej na usługową. Inne jak Motorola czy Nokia zostały pokonane przez Apple i Samsunga w walce o klienta korzystającego z telefonów komórkowych.

Taki właśnie nowy typ zarządzania, w zmieniających się szybko warunkach prowadzenia biznesu nazwano zarządzaniem dynamicznym. Pojęcie dynamiczne odnosi się do tego, jak odnawiają i zmieniają się kompetencje organizacji, by dostosować się do nowego otoczenia biznesowego (Teece, 1997, str. 515). Jest ono efektem reakcji związanych z szybkością wprowadzanych zmian technologicznych, pędem ku innowacyjności, jak również zmianami układu sił i władzy na rynkach lokalnych i globalnych, oraz skalą tego działania. Naturalną konsekwencją tego są zjawiska towarzyszące takie jak: wzrost ryzyka prowadzenia biznesu oraz wzrost niepewności.

Przeczytaj pełen tekstu eseju naukowego!